Fanka analnych zabaw, lizania stóp, pissingu, klimatów dirty, krępowania, podtapiania. Czasami lubię też pogadać. Mam pizdę, a nie cipkę; pysk lub morde, a nie buzię; dupsko, a nie tyłek. Ale żeby tak do mnie pisać, musisz dostać zielone światło. I to nie jest żart - odzywasz się bezczelnie, dostajesz bloka. Nie tyczy się to też tylko tych określeń. Po prostu znaj dystans. Kiedy będziesz mógł ...